Nowa Zelandia – tam gdzie zaczyna się dzień

Podróż na kraniec świata – do krainy marzeń, maoryskich mitów, fenomenalnych krajobrazów… Witaliśmy dzień, podziwiając jurajskie lasy z tysiącletnimi drzewami kauri; spacerując wybrzeżami wzburzonego Pacyfiku; biwakując na skraju lodowca u stóp Mt. Cooka; podglądając pingwiny, wieloryby i lwy morskie; przeglądając się w turkusowych taflach jezior; poznając egzotyczną kulturę maoryską.
Podczas prawie trzymiesięcznej wyprawy przejechaliśmy 12 tysięcy kilometrów, odwiedzając najciekawsze zakątki obu nowozelandzkich wysp. To kraj, który ma do zaoferowania prawie wszystkie krajobrazy świata: wysokie piaszczyste wydmy; magiczne jaskinie, ukryte w wilgotnych lasach z drzewiastymi paprociami; malownicze klifowe wybrzeża; aktywne wulkany oraz towarzyszące im gorące źródła i gejzery; nieprzebyte pasma górskie… Wyprawa ta pozostawiła w nas niezliczoną ilość wspomnień i przygód, lecz była ogromnym wyzwaniem, gdyż podróżowaliśmy z naszą półtoraroczną córką…

Pokaz autorstwa Anny i Marcina Szymczaków.